10.08.23, 21:00
Agnieszka Wacławek: Największym wyzwaniem jest pokazanie, że taki produkt jak lokalna reklama radiowa istnieje
Rozmowa z Agnieszką Wacławek, współwłaścicielką Radia Wielkopolska.
Kuba Wajdzik: Naszą rozmowę rozpocznijmy od zaprezentowania czytelnikom stacji. Od kiedy i gdzie nadaje Radio Wielkopolska i do kogo jest skierowane?
Agnieszka Wacławek: Radio Wielkopolska to niezależna, niesieciowa, lokalna stacja radiowa, która nadaje w północnej Wielkopolsce na pięciu częstotliwościach FM. Jesteśmy obecni na obszarze między Poznaniem a Piłą: od Pniew, Szamotuł, Wronek przez Oborniki, Murowaną Goślinę, Rogoźno, Swarzędz, Kostrzyn, Pobiedziska po Czarnków, Trzciankę, Chodzież i Piłę. Nasz program kierujemy do szerokiego grona odbiorców, głównie w wieku 25-60, a naszym słuchaczom chcemy dostarczać fajnej rozrywki i lokalnych informacji z ich okolicy. Wystartowaliśmy w październiku 2019 roku, a ostatni, piąty nadajnik został uruchomiony w kwietniu 2020 r.
KW: Pretekstem naszej rozmowy jest uruchomiona internetowa platforma sprzedaży reklamy radiowej. Skąd pomysł na taką formę sprzedaży spotów i akcji antenowych?
AW: Z początkiem czerwca br. zdecydowaliśmy się na ten bądź co bądź odważny krok. A odważny z dwóch powodów. Po pierwsze nikt w Polsce tego jeszcze nie robił przed nami. Reklama radiowa to usługa, którą trudno zobrazować i zamknąć w ramy produktu takiego jak np. para butów czy nawet kurs online. Po drugie miałam dużą potrzebę zmiany w podejściu do sprzedaży reklam. Pracując od wielu lat w branży reklamy obserwowałam, że informacja o rzeczywistych cenach jest wielką tajemnicą. Cenniki reklamowe, które istnieją to tzw. „rate card”, a przygotowując ofertę dla klienta stosuje się kilkadziesiąt procent rabatu, bywa, że nawet 90 proc. Co więcej, zasady rabatowania są bardzo niejasne, a od handlowców oczekuje się, że będą w stanie sprytnie ocenić, czy klient kupi na mniejszym rabacie, czy trzeba zejść z ceny jeszcze trochę. Potem trzeba pilnować, żeby oferty nie wędrowały między klientami, bo mogłoby wyjść na jaw, że ceny były zawyżone. W moim odczuciu sprzedaż reklam w takiej formule to jakiś obłęd!
Uruchamiając platformę sprzedaży reklam nadrzędnym celem była pełna transparentność ofert, którą stosujemy od początku funkcjonowania stacji. Poza tym chciałam również uprościć cały proces zakupu reklam, zarówno po stronie klienta jak i po stronie radia, a sklep online doskonale się do tego sprawdza. Klient wybiera interesujący go produkt, długość spotu, datę rozpoczęcia kampanii, a płatność dokonuje w kilku kliknięciach i gotowe. Łatwo, szybko, bez złożonych formalności.
KW: To co wyróżnia platformę Radia Wielkopolska od innych ofert, jest jej przejrzystość, dokładne ceny, czy media plany. Przeglądając strony internetowe nie tylko lokalnych rozgłośni radiowych, bardzo często potencjalni klienci nie mają dostępu nawet do wyjściowego cennika. Czy przejrzystość zasad sprzedaży już przekłada się na zainteresowanie reklamodawców?
AW: Dokładnie, przejrzyste warunki współpracy to był mój główny cel powstania platformy. :) Zainteresowanie sklepem powoli rośnie, przygotowujemy właśnie kampanię, która ma przybliżyć naszym klientom tę formę zakupu. To jest innowacyjne rozwiązanie, więc trzeba pokazać naszym klientom jego zalety i łatwość funkcjonowania. Uważam jednak, że jak ktoś raz skorzysta z takiej formy to będzie chętnie do niej wracać.
Pewnym wyzwaniem dla nas jest dobre zaprezentowanie produktu, dlatego zdecydowaliśmy się na gotowe pakiety a nie samodzielny generator kampanii, o którym początkowo myślałam. Osobiście uważam, że przejrzyste zasady współpracy przekładają się w pierwszej kolejności na postrzeganie nas jako uczciwego partnera, firmy godnej zaufania, a w konsekwencji na zwiększenie sprzedaży.
KW: Stacja nadaje w mniejszych miejscowościach, zatem reklamodawca jest zupełnie inny niż w aglomeracjach. Kogo udaje się namówić na reklamę radiową i czy trzeba długo przekonywać potencjalnych reklamowców do inwestycji właśnie w taką formę reklamy?
AW: Moim celem nie jest „namawianie” klientów na kampanię i to przekazuję naszemu zespołowi. Namawianie, przekonywanie, negocjowanie, czy co gorsza „wciskanie” produktu na siłę, to praktyki, które odchodzą do lamusa. Na całe szczęście! :)
Wyznaję zasadę, że każdy produkt ma swoją grupę odbiorców, a celem działań marketingowych jest dotarcie do osób, które tego produktu poszukują. Tylko tyle i aż tyle. I teraz reklama radiowa jest zarówno produktem, jak i tym łącznikiem między firmami a ich klientami. Większość firm, z którymi współpracujemy to małe i średnie przedsiębiorstwa, jednoosobowe działalności gospodarcze. To są klienci, którzy przeważnie nie mieli styczności z reklamą w ATLu. Tutaj dużą pracę wykonują nasi doradcy, to oni cierpliwie objaśniają specyfikę radia jako medium reklamowego, zasady planowania kampanii i obalają mity. Z potrzeby przybliżenia tematu reklamy radiowej powstał także nasz newsletter, w którym dzielimy się wiedzą marketingową i oswajamy temat reklamy radiowej.
W ogóle ostatnio zauważyłam u wielu klientów pewien dysonans. Deklaratywnie każdy twierdzi, że chce mieć więcej klientów, większą sprzedaż i tym samym więcej pieniędzy, a w praktyce, gdzieś odzywa się głos, który kieruje w drugą stronę. Bo np. więcej klientów to więcej pracy, albo przekonanie, że w sumie mi wystarczy tak jak jest, to po co się rozwijać. Czasami jest to lęk przed wyjściem do świata ze swoją ofertą, czasami wątpliwości czy mój produkt jest wystarczający, czasami inne blokujące przekonania z umysłu. W ogóle to jest bardzo ciekawy temat, więc pewnie się nad tym bardziej pochylę.
KW: Co jest największym wyzwaniem przy sprzedaży reklam na terenie nadawania stacji? Czy takie zjawiska jak pandemia czy inflacja przełoży się na gorsza kondycję przedsiębiorstw na terenie nadawania stacji?
AW: Myślę, że największym wyzwaniem jest pokazanie, że taki produkt jak lokalna reklama radiowa istnieje i jest dostępny zarówno dla małych i średnich firm jak i ogromnych przedsiębiorstw. I tutaj znowu duża praca naszego zespołu, żeby ten temat przybliżać, oswajać. Wyzwaniem jest również takie przedstawienie produktu, żeby klient mógł świadomie stwierdzić „tak, to jest dla mnie!”.
Piąty nadajnik uruchamialiśmy w kwietniu 2020 roku, w samym środku lockdownu, więc wychodzę z założenia, że teraz może być tylko lepiej. To naturalne, że jedne firmy się zamykają, inne się zmieniają, a jeszcze inne powstają. Funkcjonujemy w pewnej cykliczności, a ciągła zmiana jest tym co zapewnia nam rozwój, choć z poziomu umysłu chcielibyśmy osiągnąć pewien konstant. No ale tak to nie działa.
KW: Stacja pozostaje poza obszarami wielkomiejskimi, powstaje zatem problem z badaniami słuchalnościowymi, które skupiają się głównie na miastach i bardzo często nie oddają prawdziwej pozycji stacji lokalnych. Ale np. KIM podaje, że Radio Wielkopolska ma 2,2 proc. udziału w czasie słuchania w województwie wielkopolskim w ostatniej fali i stacja wyprzeda choćby TOK FM, Trójkę czy VOX FM. Jak podchodzicie w ogóle do badań radiowych?
AW: Aktualna metodologia badań słuchalności niestety jest dla nas zdecydowanie niekorzystna. Pamiętam jak kiedyś w jednej fali wyszły nam super wyniki, a w kolejnej spadek o połowę, a w rozbiciu na tzw. dawne województwa zdarzył się kiedyś spadek do zera. Dlatego w naszym przypadku posługiwanie się badaniami jako argumentem sprzedażowym mija się z celem. Poza tym to nie o ilość tutaj chodzi, a o jakość. Zależy mi na tym, żeby klienci kupowali kampanie w Radiu Wielkopolska, bo niosą dla nich wartość. Liczbami się dobrze sprzedaje, mamy konkret, który robi wrażenie (prawie 200 tysięcy słuchaczy tygodniowo), ale dla naszych klientów ważne jest w pierwszej kolejności to, żeby pojawili się nowi odbiorcy, a do poczucia dobrze zainwestowanych pieniędzy wystarczy czasami kilka czy kilkanaście nowych osób.
KW: Na koniec pokuśmy się o spojrzenie z szerszej perspektyw na rynek. Jakie są największe bolączki radiofonii lokalnej? Czy należałoby w przyszłości rozważyć dotacje abonamentowe również o takie podmioty?
AW: Gwarantowane dofinansowanie z zewnątrz byłoby kuszącą perspektywą, ale prawda jest taka, że to pewnego rodzaju oddanie sprawczości w ręce kogoś innego. A my wszyscy, czy jako firmy, czy po prostu jako ludzie, mamy możliwość samodzielnego decydowania o sobie i to jest naprawdę ogromna wartość. I to jest niezależność. Dlatego właśnie skupiamy się na rozwoju tych gałęzi sprzedaży, na które mamy wpływ.
KW: Przed nami wkrótce nowy sezon. Jakie są plany Radia Wielkopolska na najbliższe miesiące?
AW: Szykujemy kampanię promującą platformę sprzedażową, pracujemy też nad nowymi produktami i niestandardowymi akcjami. To od strony sprzedażowej, a od strony programowej szykujemy też innowacje i w tym obszarze, które będziemy testować w najbliższych tygodniach. Jestem bardzo ciekawa, co w praktyce z tego powstanie, dlatego chętnie podzielę się wkrótce spostrzeżeniami jak technologia może nas wspierać.
KW: Dziękuję za rozmowę.
Agnieszka Wacławek
Współwłaścicielka Radia Wielkopolska, córka Leszka Kozioła (wieloletniego prezesa Radia ESKA i wiceprezesa grupy radiowej Time). Od wielu lat związana z branżą mediów i reklamy, od 8 lat doradza klientom w zakresie marketingu, komunikacji i sprzedaży. Ma na swoim koncie współpracę z licznymi polskimi i zagranicznymi markami. Przygodę z radiem zaczynała w Grupie ZPR Media.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
26.02.2025 r., webinar.
Komentarze