07.06.13, 00:41
Ks. Maciej Górak: RDN to radio lokalne dobrze rozpoznawalne w regionie
Rozmowa z ks. Maciejem Górakiem, zastępcą dyrektora radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz
Rozmowa z ks. Maciejem Górakiem, zastępcą dyrektora radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz
Kuba Wajdzik: RDN Nowy Sącz właśnie otrzymało nową siedzibę. To duża inwestycja. Proszę przybliżyć naszym czytelnikom co od tej pory do dyspozycji będzie miał zespół radia?
Ks. Maciej Górak: Nasze lokalne studio, choć pod różnymi nazwami i w różnym wymiarze, jest obecne w Nowym Sączu niemal od początku istnienia naszego diecezjalnego radia. Najpierw był to lokalny korespondent przygotowujący informacje z regionu i wysyłający je do Tarnowa, potem „rozszycia programowe” na czas serwisów lokalnych. Tak stopniowo doszliśmy do momentu, w którym staliśmy się samodzielną stacją. Z biegiem czasu dla potrzeb radia – które od początku mieściło się w budynku plebanii parafii pw. św. Małgorzaty w Nowym Sączu – adaptowane były kolejne pomieszczenia.
Podczas remontu udało się wygospodarować w nowej siedzibie pomieszczenia dla: Biura Promocji i Reklamy, redakcji informacji, studia nagrań (niewielkie, ale spełniające swoje zadanie). Oczywiście znalazło się też miejsce dla studia emisyjnego, które zostało dość nietypowo zaprojektowane na planie dwóch trójkątów. U wielu gości takie studio wzbudza spore zaciekawienie. W studiu prezenterzy realizują program na Studerze OnAir 1000. Do tej pory pracowaliśmy na analogowym stole, teraz podczas programu mruga do nas wesołymi światełkami konsoleta cyfrowa. A przechodząc obok aneksu kuchennego można zabrać filiżankę dobrej kawy z ekspresu i pójść do gabinetu dyrektora, by podzielić się pomysłem na nowy program…
KW: RDN jest najszybciej rozwijającą się siecią radiową katolicką w Polsce. Skąd decyzja o budowaniu własnej marki, a nie przystąpieniu do gotowych produktów?
MG: Nasze radio powstało w 1993 r. jako niezależna rozgłośnia z inicjatywy ówczesnego biskupa tarnowskiego Józefa Życińskiego pod nazwą Radio Dobra Nowina. Propozycja przystąpienia do powstającej sieci Plus wydawała się na tyle sensowną i interesującą, że w 1998 r. zapadła właśnie taka decyzja i przez sześć lat radio funkcjonowało w sieci Radia Plus najpierw jako RDN-Plus, a później jako Radio Plus Tarnów. Jednak brak porozumienia w koncepcji programowej zaowocował decyzją o odłączeniu się od ogólnopolskiej sieci i budowaniu własnej niezależnej marki. Na dziś decyzja wydaje się być ze wszech miar słuszną – RDN to radio lokalne dobrze rozpoznawalne w regionie, mocno znaczące jako medium opiniotwórcze, obecne na wydarzeniach religijnych i kulturalnych, na którego antenie można usłyszeć polityków, działaczy społecznych, gwiazdy muzyki czy sportu, ale także teologów czy hierarchów kościelnych. Słuchaczom dostarczamy zarówno rozrywki, jak i nieco bardziej konkretnej strawy duchowej. Radio jest także swoistym mecenasem kultury - nie tylko patronując wydarzeniom kulturalnym, ale również je organizując – to koncerty i festiwale gwiazd znanych z telewizyjnych ekranów (wystarczy wspomnieć ostatni koncert Agnieszki Chylińskiej czy wcześniejsze Małgorzaty Ostrowskiej i Maryli Rodowicz), jak i może nieco mniej znanych, ale nie mniej godnych zaprezentowania słuchaczom (np. koncert jazzowy Pawła Kowalczyka). Wszystko to byłoby niemożliwe, gdyby nie samodzielność…
KW: Poprzednikami stacji w Nowym Sączu było Radio Galicja i Echo. Zwłaszcza to ostatnie określane było niemal legendarną rozgłośnią. Czy budując Radio RDN Nowy Sącz próbowali Państwo korzystać z doświadczeń swoich poprzedników w Nowym Sączu?
MG: Pamiętam, kiedy przed laty byłem wikariuszem w jednej z sądeckich parafii, wszędzie „grało” Echo. W szkole u dyrektora, u proboszcza w kancelarii, w sklepie, na stacji benzynowej i również w autobusie. Nie ukrywam, że jest moim marzeniem, by podobnie rozwinął się RDN Nowy Sącz i ogromnie cieszy, kiedy wchodzę do urzędu czy sklepu, a tam cichutko w tle gra nasze radio.
Przy tworzeniu radia korzystaliśmy przede wszystkich z własnych doświadczeń, ale patrzyliśmy też na specyfikę terenu, w którym mamy nadawać. Stąd też pojawienie się w ramówce, np. muzyki folkowej, cieszącej się na naszym terenie niesłabnącym zainteresowaniem.
KW: Od lat mówi się, że radio lokalne w Polsce umiera. Wiele stacji lokalnych w ostatnich latach zostało sprzedanych. Tego kryzysu po RDN nie widać, a wręcz przeciwnie. Czujecie zapotrzebowanie na taką formę radia?
MG: Tak – po trzykroć tak! Najlepiej pokazują to ostatnie wyniki badań słuchalności. Jeśli procentowo naszej rozgłośni słucha tylu słuchaczy co wielkiej, ogólnopolskiej stacji – to wniosek jest oczywisty. Na rynku medialnym jest miejsce zarówno dla wielkich stacji informujących o wydarzeniach z kraju i ze świata, jak i lokalnych rozgłośni transmitujących, np. mecz żużlowy lokalnej drużyny. Przesłanie płynące z interakcji naszych słuchaczy jest jasne: „Słuchamy was dlatego, że jesteście lokalni”. Bo słuchacza w Nowym Sączu bardziej interesuje wiadomość o remoncie mostu na Dunajcu, niż informacja o utrudnieniach w działaniu metra w Warszawie. Więc wbrew tendencjom sprzedawania mniejszych stacji czy włączania ich do wielkich sieci – uważam, że lokalność ma przyszłość.
KW: Jesteście młodszym bratem RDN Małopolska. Tam radio odniosło duży sukces. Ostatnie wyniki badań pokazują, że tak naprawdę rozgłośnia ustępuje tylko jednej stacji. W Nowym Sączu droga do założonego sukcesu dopiero się rozpoczyna. Jakie cele zakłada sobie stacja na najbliższe kwartały?
MG: Rzecz pierwsza – doposażenie radia o samochód transmisyjny. Dotychczas audycje realizujemy z terenu, korzystając z wozu satelitarnego RDN Małopolska, albo wykorzystując własny mobilny zestaw do transmisji. Trwają rozmowy, które – jak ufam – niedługo zaowocują pojawiającym się na ulicach miasta i w miejscowościach regionu wozem satelitarnym oflagowanym logo RDN Nowy Sącz. To konieczne, by bez przeszkód wprowadzać w życie to, co jest treścią naszego linera: „Region jest nasz”. Będzie więc więcej programów realizowanych z regionu, z miejsc, które dotychczas ze względów technicznych były dla nas transmisyjnie niedostępne. Równolegle będziemy zwiększać sieć korespondentów lokalnych – inaczej lokalności nie da się zrobić. Mamy już reporterów w Limanowej, Krynicy, Starym Sączu i okolicach Grybowa, ale wciąż czekają: Szczawnica, Piwniczna czy np. Mszana.
A ponieważ górzysty teren, w którym nadajemy, ma swoje wymagania i ograniczenia, staramy się o przyznanie dodatkowej częstotliwości dla „doświetlenia” tej części Limanowszczyzny, gdzie sygnał z Prehyby dociera słabo. To tylko najważniejsze i najpilniejsze z całego spektrum działań, mających na celu umocnienie marki i zdobycie jak najszerszego grona słuchaczy, dla których przecież istniejemy.
KW: RDN Nowy Sącz jest samodzielną stacją, która nadaje większość własnego programu, a resztę stanowi retransmisja RDN Małopolska. Jak zbudowana jest ramówka RDN NS?
MG: Nasz program, który emitujemy samodzielnie to trzy główne pasma. Od 6.00 w „Najlepszym graniu na śniadanie” budzi naszych słuchaczy Lucyna Ruchała. Tym, którzy już wstali, serwuje najnowsze wiadomości, prognozę pogody i informacje dla kierowców. W paśmie są również obecne sportowe wydarzenia, przygotowane i przedstawiane przez Krzysztofa Niedzielana. Swoje miejsce w ramówce ma po godz. 8.00 gość na żywo, z którym dziennikarze RDN Nowy Sącz rozmawiają o tym wszystkim, czym żyje region. Ciepły głos prowadzącej, dobry humor i świetna muzyka (choć niekoniecznie w takiej kolejności i w przeróżnych proporcjach) są na antenie do 10.00.
Południowe pasmo (10.00-13.00) to czas, gdy za sitkiem zasiada Alicja Stolarczyk. Wtedy do rytmu najlepszego grania, przebojów starych i nowych szukamy najciekawszych wydarzeń w regionie. Polecamy koncerty, zabieramy słuchaczy na wernisaże, rozdajemy bilety do kina i na cykliczne kulturalne imprezy. Okoliczne góry (tak charakterystyczne dla Sądecczyzny) nie mają przed nami żadnych tajemnic: wędrujemy po utartych szlakach i wytyczamy nowe. Rozprawiamy o przyrodzie i sztuce. Znani i lubiani goście wiodą nas po fascynujących ścieżkach regionu.
Popołudniowe „Granie w tle” codziennych spraw naszych słuchaczy trwa od 13.00 do 16.00. Towarzyszymy słuchaczom w pracy, szkole, podczas wypoczynku i jazdy samochodem. Komentujemy wydarzenia z regionu w sposób lekki, przyprószony dawką humoru. Ciekawostki, których zadaniem jest zainteresować lub rozbawić słuchacza, okraszone mocną dawką dobrej muzyki, prezentuje Piotr Fortuna, który – sam zmotoryzowany – nie zapomina o posiadaczach dwóch/czterech kółek.
Od 16.00 przez godzinę koncentrujemy się na tematach, którymi żyje cały nasz region i rozmawiamy o sprawach ważnych dla mieszkańców Sądecczyzny. Nic, co ważne, nie zdoła umknąć uwadze naszych reporterów, którzy codziennie wyruszają na poszukiwanie ciekawych tematów. To „Puls regionu” – gdy wyłączność Piotra Fortuny do królowania za konsoletą zostaje zachwiana przez Sylwię Szczepaniak, współprowadzącą Puls. Ten program to również podsumowanie najważniejszych wydarzeń dnia z domieszką najlepszego grania.
Od 17.00 mamy wspólne pasmo z RDN Małopolska. Najpierw blok religijny z codzienną Koronką do Bożego Miłosierdzia, Mszą św. transmitowaną z kościołów naszej diecezji oraz różańcem. Później na antenie prezentowane są audycje autorskie (muzyczne, religijne, katechizmowe, sportowe), a po 23. powtórki programów zrealizowanych w jednej lub drugiej stacji. Sobota i niedziela to pasmo wspólne dla obu stacji.
Zapraszamy na drugą część rozmowy wkrótce w portalumedialnym.pl.
ks. Maciej Górak
Urodził się w 1978 r. Z wykształcenia - technik budowy maszyn oraz surdokatecheta. W 2004 r. wyświęcony na kapłana diecezji tarnowskiej. Od 2007 r. do dziś webmaster i administrator portalu informacyjnego diecezji tarnowskiej. Od roku zastępca dyrektora RDN Nowy Sącz. Hobby: informatyka, muzyka, książka i góry – niekoniecznie w tej kolejności.
Aktualnie nie mamy ofert pracy.
Dodaj swoją ofertęZapraszamy do współpracy. Cena dodania do katologu od 149 PLN netto.
Komentarze